27 czerwca 2013

Chleb pszenno-żytni na zakwasie

Uwielbiam chleb. Ciepły, kwaśny, wilgotny, ciężki, pełen ziaren. Często kiedy kupowałam chleb oglądałam go, wąchałam i zastanawiałam się czy będzie taki jaki lubię, niestety zwykle okazywał się nie tym, na co miałam ochotę. Dlatego podjęłam próbę upieczenia własnego chleba. Trochę przerażała mnie wizja zakwasu, dokarmiania go, mieszania i pilnowania, kompletnie nie wiedziałam jak się za to zabrać, w związku z tym moje pierwsze chleby były pieczone na drożdżach. To był jednak błąd, nie smakowały mi, nie były tym o czym marzyłam, dlatego też szybko porzuciłam swoje próby piekarskie. Kolejne podejście do pieczenia chleba miałam pół roku temu (takie noworoczne postanowienie), dostałam zakwas, poczytałam trochę jak go dokarmić, jednak pierwsze wypieki nadal mnie nie zadowalały, ale nie poddawałam się. Potem dostałam prawdziwy zakwas z piekarni i zaczęło się na serio. W końcu zaczęłam piec chleby, które mi smakują i tak szybko się przyzwyczaiłam do tego dobrostanu, że już nie mam ochoty i nie jem innego chleba niż mój.

Upieczenie własnego chleba nie jest wcale takie trudne jakby się to mogło wydawać. Wszystko wymaga jednak czasu i spokoju. Zauważyłam, że jeżeli więcej czasu poświęcam do przygotowania chleba, to zawsze wychodzi smaczny.




Składniki
(mała keksówka)

Zaczyn:
szklanka zakwasu żytniego
pół szklanki mąki żytniej (typ 2000)
pół szklanki ciepłej wody

Ciasto właściwe:
2 szklanki mąki żytniej (typ 2000)
2 szklanki mąki pszennej (typ 650)
2 łyżeczki soli
2 łyżeczka cukru
2 łyżki oliwy z oliwek
zaczyn
około 2 szklanek ciepłej wody
1 łyżka masła

Dodatki:
pestki słonecznika, pestki dyni, otręby pszenne, sezam, siemię lniane, żyto

Przygotowanie:
Dzień wcześniej, najlepiej na noc przygotować zaczyn. Wszystkie składniki wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić.

Wszystkie składniki ciasta właściwego wymieszać w misce, ilość wody dozować w zależności od konsystencji ciasta (dodajemy ulubione ziarna). Ciasto nie powinno być zbyt rzadkie, raczej powinno być gęste, ale takie żeby łatwo można było je łyżką wyjąć z miski. Po wymieszaniu wszystkich składników, miskę przykrywamy czystą ściereczką, zawijamy w koc i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 8 godziny.

Po wyrośnięciu ciasto przekładamy do keksówki wysmarowanej masłem. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 60 stopni i pierzemy 15 minut, jeżeli w tym czasie ciasto nie urośnie, czas pieczenia w tej temperaturze możemy wydłużyć o kolejne 15 minut. Następnie zwiększamy temperaturę do 150 stopni i pieczemy 15 minut. Po upływie tego czasu zwiększamy temperaturę do 180 stopni, pieczemy od 30 do 45 minut, w zależności od tego jak bardzo chcemy mieć zrumieniony chleb. Po wyjęciu z piekarnika studzimy na kratce.
 


26 czerwca 2013

Owsianka na mleku


Nie byłam mlecznym dzieckiem. Śniadania z zupą mleczną były dla mnie koszmarem i pozostawiły złe wspomnienie niemiłosiernie przeciągającego się posiłku. Gdy jeździłam na wakacje moja mama zawsze odmawiała dla nas zupę mleczną. To był luksus i prawdziwe święto, które spotykało się z nie zrozumieniem pań kucharek. Nie spodziewałam się jednak, że ta ogromna niechęć do mlecznych śniadań kiedyś minie. Chociaż nadal nie wyobrażam sobie żebym mogła zjeść zupę mleczną z makaronem lub z kluskami. Zmiana nastąpiła na studiach i wcale nie była wynikiem prowadzenia oszczędnego życia. Pewnego dnia postanowiłam ugotować owsiankę na mleku i tak już zostało. Właściwie owsianka okazała się być wybawieniem, jest tak sycąca, że dzięki niej nie musiałam zabierać kanapek na uczelnię. Wiem, że lepsza jest owsianka gotowana na wodzie, ale nie potrafię sobie odmówić tej przyjemności zjedzenia gęstego mleka, które się robi podczas gotowania.
Różnych wersji owsianki jadłam już wiele, ale wierna pozostaję póki co tylko jednej ... owsiance z dżemem z czarnej porzeczki.


Składniki:
(2 porcje)
3 szklanki mleka
1 1/2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych lub zwykłych (rodzaj uzależnia czas gotowania)
1 łyżka miodu lub 1 łyżka cukru
szczypta soli

Dodatki:
dżem z czarnej porzeczki
pół tartego jabłka
suszone owoce (żurawina, rodzynki, śliwki)
orzechy

Przygotowanie:
Do garnka z grubym dnem wlewamy mleko i wsypujemy płatki owsiane, dodajemy szczyptę soli. Gdy mleko się zagotuje dodajemy 1 łyżkę miodu lub 1 łyżkę cukru. Gotujemy cały czas mieszając i plinując żeby owsianka się nie przypaliła. Czas gotowania uzależniony jest od rodzaju płatków owsianych, ale nie powinno to zająć więcej niż 5 minut. 
Gotową owsiankę nakładamy do miseczek. Możemy do niej dodać dżem z czarnej porzeczki (lub inny ulubiony) albo starte jabłko.
Jeżeli przygotowujemy owsiankę z suszonymi owocami lub orzechami dodajemy je pod koniec gotowania i jeszcze chwilę gotujemy ciągle mieszając.


25 czerwca 2013

Sałatka z wędzonym łososiem

Czasem są takie dni kiedy mamy ochotę jeść same zdrowe rzeczy. Wtedy kupujemy warzywa, owoce, które miksujemy z ziarnami i jogurtem, albo po prostu kupujemy krewetki i smażymy je z oliwą i czosnkiem.
Tak też jest teraz. Znowu naszła nas ochota na zdrowe, lekkie potrawy, w związku z tym przygotowaliśmy sałatkę z łososiem i młodym szpinakiem. Mamy to szczęście, że łosoś przypłyną do nas wprost z Bałtyku.


Składniki:
(2 porcje)
szpinak baby
pomidor
pół małej czerwonej cebuli
garść czarnych oliwek
100 g łososia wędzonego na zimno 

Sos: 
1 ząbek czosnku
1 łyżka miodu
1 łyżka musztardy dijon
oliwa z oliwek
opcjonalnie odrobina gorącej wody  

Dodatki:
parmezan
grzanki
pieprz kolorow

Przygotowanie: 
Liście szpinaku myjemy i odrywamy ogonki, strzepujemy nadmiar wody i wrzucamy do miski. Pomidora kroimy w półksiężyce, cebulę czerwoną w krążki, czarne oliwki na plastry. Wszystkie składniki dorzucamy do szpinaki. Łososia układamy na warzywach lub możemy go delikatnie podsmażyć na suchej patelni, bardzo krótko,  tylko żeby białko w rybie się ścięło. 

Sos:
Czosnek przeciskamy przez praskę, dodajemy miód (jeżeli miód nie jest płynny można dodać odrobinę gorącej wody), mieszamy, dolewamy oliwę z oliwek i dodajemy łyżkę musztardy dijon. Mieszamy aż do uzyskania konsystencji śmietany. Sosem polewamy sałatkę. 

Całość możemy posypać parmezanem, grzankami lub kolorowym pieprzem.


24 czerwca 2013

Chłodnik litewski

 Wylegiwanie się na leżaku czując piasek pomiędzy palcami, gdy słońce wysoko na niebie cudownie grzeje, dając poczucie, że w końcu nastało lato i choć na chwilkę w tym błogostanie można poczuć się jak na wakacjach, będąc tak naprawdę w samym centrum miasta, cóż można chcieć więcej? Nie... to nie jest najlepszy czas na gotowanie. Ratunkiem dla ogrzanego ciała jest pyszny i pożywny chłodnik litewski. Zupa, która gości w czerwcu chyba na każdym stole. Wykonanie banalne! A wartości odżywczych cały wachlarz.

Składniki:
4 porcje
pęczek botwinki
świeży ogórek
pęczek rzodkiewek
pęczek koperku
ząbek czosnku
kefir 400 ml
jogurt (mały)
sól
pieprz

Dodatki:
młode ziemniaki
jajko ugotowane na twardo



Przygotowanie: 

Buraczki obieramy, łodygi od botwinki kroimy na małe kawałki, wrzucamy do garnka i gotujemy, aż buraczki będą miękkie. Ugotowany wywar przelewamy przez sito, wyciągamy buraczki i kroimy w drobną kostkę. Resztę wyrzucamy. Do wywaru z buraczkami dodajemy kefir, jogurt, startego ogórka, posiekane rzodkiewki, ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę, drobno pokrojony koperek i szczypiorek. Całość doprawiamy solą i pieprzem. Przed podaniem schłodzić w lodówce. Podawać z ugotowanymi lub usmażonymi młodymi ziemniakami, albo z jajkiem na twardo.