23 sierpnia 2013

Weekendowe inspiracje śniadaniowe

   Śniadanie w weekend jest dla mnie świętem. W tygodniu nie jem rano śniadania, wiem, że to duży błąd, ale rano nie jestem wstanie nic zjeść przynajmniej przez godzinę po obudzeniu się. Mój organizm nie przyjmuje nawet płynów, z wyjątkiem wody. Jestem pełna podziwu dla ludzi, którzy zaczynają dzień od kubka gorącej kawy (chociaż to nie jest zbyt zdrowe), mnie na samą myśl o tym robi się niedobrze. Jednak weekend to co innego... mogę się wyspać, mogę zjeść śniadanie słuchając muzyki i nigdzie się nie spiesząc. Czasem przed posiłkiem idę do warzywniaka lub na bazar po świeże warzywa i owoce, wówczas stół zapełnia się różnymi smakołykami, a ja w końcu mam czas na zrobienie tostów francuskich, jajek po benedyktyńsku, past do chleba, a jak jesteśmy po imprezie to M. robi jajecznicę. Przyznam szczerze, że kawoszem nie jestem, ale od czasu do czasu do takiego śniadania lubię wypić małą filiżankę kawy z mlekiem. Dobrze, że już jutro jest weekend... :)







5 komentarzy:

  1. Zastanawia mnie co to ten labech :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Labeh pochodzi z kuchni arabskiej, jest to ser który przygotowuje się z gęstego jogurtu naturalnego. Wystarczy jogurt przełożyć na gazę, związać i powiesić, by odciekła woda (około 24 godzin). Powstaje nam kulka pysznego sera, którą można obtoczyć w świeżych ziołach, ostrej papryce, lub doprawić oliwą, solą i pieprzem.

      Usuń
    2. O kurcze... Nie wiedziałam :) To musi być koniecznie grecki ?

      Usuń